wtorek, 16 sierpnia 2011

Mamo zrobisz na kolację drożdżóweczki?

No i robię, a jak trzeba to i na drugie śniadanie. Różne, z czym mam, z jagodami, jabłkiem, masełkiem cynamonowym  a dla Huberta obowiązkowo z dżemem, albo marmoladą. No i najważniejsze dla wszystkich - kruszonka. Przepis jest lekko zmodyfikowanym przepisem na chałkę z Weekendowej Piekarni, o której pieczeniu pisałam już tutaj. Ciasto jest wyjątkowo elastyczne i wystarcza na 16 drożdżówek. Znikają niezawodnie do ostatniej sztuki, ale schowane do woreczka są dobre nawet na drugi dzień.



Drożdżówki

2 1/2 dag drożdży
szklanka wody
1 jajko
1/4 szklanka oliwy
szczypta soli
1/2 szklanka cukru
4 1/2 szklanki mąki
jajko do posmarowania

Kruszonka:
30 g masła
3 łyżki mąki
3 łyżki cukru (zagnieść i odłożyć do lodówki)

Z drożdży i letniej wody zrobić zaczyn i zostawić na 10 minut. Do zaczynu dodać sól, oliwę i cukier. Całość zmiksować. Dodać półtorej szklanki mąki, wymieszać, potem kolejne 1 1/2 szklanki mąki, ponownie wymieszać. Na koniec dodać pozostałą mąkę i wyrobić ciasto. Odstawić do wyrośnięcia na co najmniej godzinę. Po tym czasie podzielić ciasto na 16 części i uformować drożdżówki. Położyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i ponownie odczekać aż ciasto wyrośnie.
Posypać kruszonką. Piec w temperaturze 175 stopni przez około 15 minut ( do momentu aż będą rumiane).

1 komentarz:

  1. W domu mam też drożdżowych łasuchów. Chyba skusze się i wypróbuje ten przepis:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wszystkie pozostawione u mnie komentarze! :-)