Wygląda na to, że "ostatni dzień wakacji do pociągu wsiadł...". Kolejny wrzesień, jesień, zima... Jakoś tak czas leci jak szalony.... No, ale nie miało być refleksyjnie :-). Praktycznie w ostatniej chwili,bo wczoraj udało mi się upiec ciasto wyszperane przez Małgosię, na blogu Kasi w ramach kończącej się właśnie edycji Weekendowej Cukierni. Po cieście, jak po wakacjach, zostało już dzisiaj tylko wspomnienie. :-) Niby takie trochę ucierane, a jednak troszkę inne. Na prawdę warto spróbować. Autorka przepisu proponuje zrobić je z agrestem i porzeczką, u mnie sezonowo ze śliwkami i jabłkiem.
Placek migdałowy z owocami (przepis Kasi)
270 g mąki
100 g mielonych migdałów
200 g miękkiego masła
4 jajka
1 łyżka miodu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 budyń waniliowy (proszek)
400 g owoców
3 łyżki płatków migdałowych (ja akurat nie miałam, więc nie dodałam)
Bardzo miękkie masło miksujemy około 5 minut z cukrem. Następnie dodajemy jajka i miód i miksujemy kolejne 5 minut.
Mąkę łączymy z pozostałymi sypkimi składnikami i po łyżce dodajemy do zmiksowanej wcześniej masy. Przekładamy do wyłożonej papierem formy (25x30 cm). Na cieście umieszczamy owoce i płatki migdałowe. Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez około godzinę ( w moim piekarniku około 45 minut).
Ładne,szybkie i migdałowe;) lubię ten dodatek.
OdpowiedzUsuńŁadny ten placuszek..ładny :-) dziękuję za udział Gosienkah...
OdpowiedzUsuńO akurat porzeczek mam duuużo :-)
OdpowiedzUsuńmmm chyba skorzystam z przepisu i dziś też upiekę:) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPyszne to ciasto Gosiu!
OdpowiedzUsuńA lato nie kończy się wraz z sierpniem.Może chłodniejsze,miejmy nadzieję,że ze słońcem,ale jeszcze miesiąc pobędzie.
Miłego dnia.
Ech, wakacje... Zazdroszcze tym, ktorzy jeszcze je miewaja - u mnie juz tylko urlop, zawsze za krotki. Ciasto wyglada smakowicie, lubie takie proste, malo wymyslne, domowe wypieki.
OdpowiedzUsuńO rany.....chyba mnie skusiłaś i będę musiała się zmierzyć z tym przepisem:))) Albo nie - podsunę go Uleńce. Ona upiecze, a ja zjem:))))
OdpowiedzUsuńWidzę, że ciasto się podoba, szkoda, że nie upiekłam go wcześniej :-)
OdpowiedzUsuń