Ten album chodził za mną od dawna, zdjęcia czekały wywołane, ale jakoś tak wyszło, że od maja znalazłam chwilę na jego zrobienie dopiero teraz. Album ma format 10x10 cm i 12 kartek. Zostawiłam też trochę miejsca na journaling. Zdjęcia pochodzą z pewnej baaardzo króciutkiej wyprawy. W roli głównej Hubert z Lenką. A tak przy okazji, ponieważ są na nim widoczne cyferki nieśmiało zgłaszam go o tu.
A jutro zapraszam na małą niespodziankę. :-)
śliczny albumik :) takie maleństwa są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńPiękny albumik,niby takie maleństwo a tyle ma uroku!Będzie wspaniała pamiątką!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu!!!
Ciekawy pomysł i super wykonanie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne albumy robisz! jeszcze tu wrócę po candy:-)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny!!!
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie zrobiłam albumu, ale patrząc na takie piekne prace, chyba w końcu sie skuszę. Śliczny album! Bardzo miło mi gościć na Twoim blogu:)
OdpowiedzUsuń