czwartek, 29 marca 2012

Podręczny zatrzymywacz myśli :-)

Czy macie czasami tak, że gdzieś widzicie fajne hasło, "cytacik" tak zwany, i tak strasznie chcecie je zapamiętać, bo takie trafione, będzie pasowało co najmniej na milion okazji i w ogóle mobilizuje do przemyśleń? Otóż ja tak czasami mam, a im bardziej chcę zapamiętać rzeczoną mądrość narodu (tudzież jakiejś światłej jednostki), tym bardziej fruuuuu..... ulatuje z mej głowy jakąś niezbadaną drogą i nie ma mowy o wykorzystaniu pięknie dobranych słówek.
Wychodząc zatem na przeciw swojej sklerozie (no cóż mówią, że starość nie radość ;-)) pociachałam co tam miałam pod ręką i zmajstrowałam sobie takie małe notesiątko. W środku ma stronki, każdą z innej parafii i w innym rozmiarze, a wszystko to po to, żeby mieć gdzie sobie takie ważne słowa spisywać. W związku z tym, że proces spisywania dopiero rozpoczęłam, środek niech na razie zostanie tajemnicą, a dzisiaj prezentuję okładkę.


PS Dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze :-)

sobota, 24 marca 2012

Pomoc dla Marcelka PILNIE POTRZEBNA!!!!

Marcelek za kilka miesięcy skończy 3 latka, tymczasem jego serduszko jest w okropnym stanie i odmawia posłuszeństwa. W maju ma się odbyć charytatywny mecz-piknik, na którym mamy zbierać pieniążki na jego operacje. Niestety na ostatnich badaniach mama Marcelka usłyszała, że to może być za późno... Operacja jest potrzebna niemal natychmiast. Problemem niestety jest kwota - 20 500 EUR....
Na chwilę obecną udało się uzbierać około połowę kwoty, a ekonomia jest nieubłagana, chociaż jak to piszę kołek mi staje w gardle... Nawet 1% podatku, który został przekazany przez dość dużą liczbę osób zostanie rozliczony i wpłynie na konto fundacji jak dobrze pójdzie około września... A to zdecydowanie za późno. Sprawy nabrały swojego biegu.

Dlatego cytując mamę Marcelka proszę w jej imieniu:

"Dla świata Marcelek jest tylko dzieckiem, ale dla mnie Marcelek jest całym światem i wszystkim co mam. 
Mama Marcelka Elżbieta wraz z rodziną "

Każdy grosz, najmniejsza pomoc będzie dla nas na wagę złota. Prosimy o pomoc.
Możesz pomóc…
Wszystkie osoby, które zechcą pomóc Marcelkowi mogą to uczynić dokonując wpłaty na rachunek:
Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis

86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem „Marcel Brańka”

Dla wpłat zagranicznych:
USD PL93 1600 1101 0003 0502 1175 2024 z dopiskiem „Marcel Brańka”
EUR PL50 1600 1101 0003 0502 1175 2022 z dopiskiem „Marcel Brańka”
Więcej informacji można przeczytać na stronie o tutaj.

środa, 14 marca 2012

Chleb słonecznikowy na zakwasie

Nie wiem dla czego, ale pieczenie chleba stało się dla mnie swego rodzaju magicznym rytuałem. Może to dziwne, ale to mnie odpręża. Lubię patrzeć, jak rosną bochenki, wyrabiać je. Taka forma "chleboterapii". A że za oknem pogoda raczej jesienna, to i humor nie najlepszy, więc w oczekiwaniu na wiosnę ratowałam się nowym chlebkiem. 
Tym razem propozycja, nad którą trzeba trochę "pomamrotać", "poskakać" i przypilnować. Tym lepsza w aktualnych okolicznościach przyrody :-) Przepis zaproponowała Gosia Maj w ramach tego wydania Weekendowej Piekarni. Polecam z czystym sercem. :-)



Bochen słonecznikowy na zakwasie
350g dojrzałego pszennego zakwasu 

400g  pszennej mąki chlebowej
150g żytniej mąki
150g mąki graham

 455g wody
10 g morskiej soli
120g uprażonych nasion słonecznika

Połącz wszystkie trzy mąki z wodą i wyrabiaj w mikserze kuchennym przez 2 minuty na wolnych obrotach, przykryj i pozostaw na 40 minut. Dodaj zakwas i sól i wyrabiaj przez 5 minut, zmieniając obroty co minutę z wolnych na średnie. Dodaj ziarna słonecznika i wymieszaj aż będą dobrze połączone z ciastem, przez około 2 minuty.
Zostaw ciasto do pierwszego wyrośnięcia na około 3 godziny. Przemieszaj je tylko na 5 obrotów miksera po około 1 1/2 godziny wyrastania by pozwolić uciec gazom.
Po 3 godzinach wyrastania, wyłóż ciasto na stolnicę, złóż w kopertę, odwróć do góry nogami i pozostaw w spoczynku na 20 minut. Wsyp garstkę nasion słonecznika na dno koszyka do wyrastania, dobrze poprzednio sprószonego mąką. Uformuj duży bochenek i włóż do koszyka na 2 godziny do ponownego wyrośnięcia.
Ciasto będzie gotowe do pieczenia, jeśli wgłębienie zrobione palcem już więcej nie sprężynuje.
Na godzinę przed skończeniem wyrastania, nagrzej piekarnik do 260ºC.9. Wstaw bochenek do piekarnika, zaparuj piekarnik metodą, która Ci pasuje, obniż temperaturę do 220ºC i piecz przez 40 minut. 10. Wyłóż chleb z piekarnika na kratkę do studzenia.

poniedziałek, 12 marca 2012

Letni buziak na chandrę :-)

Tym razem praca na podstawie mapki, którą możecie znaleźć o tu. Na zdjęciu moje małe towarzystwo w wydaniu buziakowym. Ulubionym, tak na poprawę humoru... A scrapek (oczywiście w formacie 15x15 cm) powstał w cudnie twórczym domu pewnej krakowskiej Scraperki (i tu buziak dla Nordi :-)).

niedziela, 11 marca 2012

Poranna kawa

Tym razem na warsztat poszło jedno z moich ulubionych zdjęć.Ja, mój mąż i wspólna kawa. Czegóż chcieć więcej od życia:-) Zdjęcie zrobione przez Magdę. Już kiedyś wylądowało w albumiku, a teraz przyszła pora na scrapka. W "moim" formacie, czyli 15x15 cm. Podłączyłam się do liftowania dziewczyn z Double Scrap Trouble. A przy okazji świetnie pasuje do pierwszego "odcinka" projektu 12/12 - Hugs&Kisses.

poniedziałek, 5 marca 2012

Na zawsze razem i kropka... ;-)



Ślubna karteczka. Znowu pastelowa, różowa i na dokładkę również w kropki, ponieważ taki jest wymóg w wyzwaniu pewnego nowego, uroczego sklepu z materiałami.

sobota, 3 marca 2012

Pasteli ciąg dalszy

Karteczka, pełniąca również rolę zaproszenia na sesję zdjęciową. Pastelowa, dla pewnej małej dziewczynki... Z girlandą, kwiatuszkami i guziczkami. Nie mogę się uwolnić od tych kolorów :-)



 

czwartek, 1 marca 2012

Romantycznie i pastelowo

Tym razem ramka. Powstała w porywie serca, w ramach liftowania przecudnej urody ramki autorstwa Jaśminowasi w Diabelskim Młynie. Tak na przekór szarości - różowa ;-)