niedziela, 15 stycznia 2012

Hasło roku :-)

Ostatnio na jednym z blogów, które z chęcią odwiedzam dostrzegłam hasło które mnie urzekło.Bo to tak już jest, są dni, kiedy wpuszczam do kuchni moje dzieci i kończy się to fajną zabawą, mile spędzonym czasem i odpowiednią warstwą mąki i wody na podłodze. Ale bywa również i tak, że denerwują mnie wylane soczki, rozdeptane ciasteczka i tego typu atrakcje, chodzę, krzyczę i zamiatam :-) Taki los... I która wersja "mamusi" jest dobra? :-) Pewnie jak to w życiu bywa, gdzieś po środku...
Nie mniej jednak w ramach kontemplacji wyczytanego przesłania, tak oto wczoraj pochlapałam, pomaziałam i zmajstrowałam małą  rameczkę... A że chlapanie ostatnio w modzie wyzwaniowej dodaję ją o tutaj.






* tak dla uściślenia to chlapałam farbą akrylową, plakatówką i Glimmer Mistem, no i pomaziałam błękitnym tuszem, mam nadzieję, że na potrzeby tego wyzwania "bałaganu" wystarczy. :-)

8 komentarzy:

  1. ihihihihihihi fajowa !!!!!!!!! pozdrawiam zimowo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i to jest właśnie cała Gosieńkah - wypisz i wymaluj cała ona.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm...też sobie chyba taką rameczkę zmajstruję ;) ....i powieszę w widocznym miejscu

    OdpowiedzUsuń
  4. I dobrze zrobiłaś, bo trzeba dać upust tym złym emocjom:) Powodzenia w wyzwaniu! Pozdrawiam Marta

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowny efekt chlapania! piękna praca!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wszystkie pozostawione u mnie komentarze! :-)