Otóż moje dzieci dwa dni po hucznym rozpoczęciu roku szkolnego postanowiły się rozchorować. Cudownie... Choroba nie była zbyt obłożna, energii im nie brakowało, więc stwierdziłam, że trzeba by poszaleć w kuchni dla urozmaicenia wspólnego aresztu domowego. Wybór padł na lody, więc towarzystwa nie trzeba było długo namawiać. Z ręką na sercu przyznaję, że dzieci zrobiły je same (ja byłam tylko przepisoczytaczem i minutnikiem). W chwili twórczego natchnienia stworzyliśmy dwie wersje śmietankową i kakaową z kawałkami czekolady. Przyznam szczerze, że rozochocona efektem niecierpliwie czekam na wersję owocową i bakaliową. Przepis wynalazłam u Dorotki i jedyną modyfikacją jaką bym zalecała jest zmniejszenie ilości cukru. Chyba nie muszę opisywać jak bardzo dumni byli moi mali kucharze serwując lody tacie! :-)
Lody mleczne
puszka mleka skondensowanego niesłodzonego
120 g cukru pudru (ale myślę, że 100 g spokojnie by wystarczyło)
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (nie miałam, więc nie dałam, a i tak były smaczne :-))
Mleko schłodzić (najlepiej umieścić w lodówce 24 h wcześniej). Po tym czasie mleko ubić mikserem na gęstą pianę. Na końcu wsypać cukier i ekstrakt, zmiksować.
Zmiksowaną mieszankę przelać do pojemnika i umieścić w zamrażarce. Lody w ciągu procesu mrożenia wyciągać kilkakrotnie co godzinę i miksować przez chwilę. U mnie były gotowe na następny dzień.
Wersja kakaowa - z łyżki kakao i zimnej wody zrobić pastę, dodać jeszcze odrobinę wody, dodać do lodów po dodaniu cukru (ja dorzuciłam jeszcze kilka kostek pokrojonej czekolady)
Wersja owocowa - na sam koniec dodać 100 g pure owocowego
Oj chyba i ja się skuszę na ten przepis bo brzmi smacznie:)
OdpowiedzUsuńo kurcze nie wiedziałam że lody się tak łatwo robi! Muszę kiedyś spróbować:) Gratulacje dla małych kuchcików:)
OdpowiedzUsuńmleczne lody..cudne.
OdpowiedzUsuńcudowne! a miałam nadzieje że uda mi się jakieś kilogramy zrzucić.
OdpowiedzUsuńOla Zet