sobota, 9 kwietnia 2011

Domowego chleba czar...

To niezwykle miłe uczucie, móc się podzielić z kimś chlebem. A mój chleb już wywędrował w kilka miejsc... To takie proste, a mówi tak wiele. Mój zakwas też wędruje, zamieszkał w trzech zaprzyjaźnionych domach, co też niezwykle mnie cieszy. Dla mnie to taki inny wymiar codzienności. Takiej, w której docenia się proste gesty i widzi w nich pozytywne uczucia, o których tak łatwo zapomnieć.

Na razie opanowałam jeden przepis wygrzebany na Moich Wypiekach, który stosuję z niewielkimi modyfikacjami. Baaardzo prosty, w sam raz dla początkujących piekarzy, a upieczony chleb jest smaczny, nie kruszy się . A już jutro pierwszy odcinek reaktywowanej Cukierni u Polki, chociaż serniczek już dzisiaj jest w konsumpcji.:-)


Chleb mleczny

1 szklanka zakwasu żytniego
2/3 szklanki mleka
1,5 dkg świeżych drożdży
1/2 szklanka wody źródlanej
2 łyżki roztopionego masła
1 łyżka cukru
1 łyżka soli
3 i 1/4 szklanki mąki pszennej (może być mieszanka różnych rodzajów, ja mieszam też szklankę orkiszowej)

Zakwas wymieszać z  ciepłym mlekiem. Drożdże rozpuścić w wodzie, dodać cukier i 2-3 łyżki mąki.  Resztę mąki wymieszać z solą, miksturą  z drożdży i zakwasem, wyrabiać, a pod koniec dodać roztopione masło
Zostawić do wyrośnięcia, do podwojenia objętości.
Wyjąć ciasto, lekko wyrobić i uformować bochenek na posypanym mąką blacie. Zostawić ponownie do wyrośnięcia.
Piec w nagrzanym do 210 stopni piekarniku, przez 10 minut, po czym zmniejszyć temperaturę do 190 stopni i piec przez kolejne 15-20 minut (w oryginalnym przepisie zaczyna się od 240 stopni, a potem zmniejsza na 190, ale mój piekarnik piecze na tyle mocno, że chleb wyszedł przypalony)



3 komentarze:

  1. po tym poście zachciało mi się takiego, ajj czemu jest tak pozno!? Wziełabym sie do roboty :D

    OdpowiedzUsuń
  2. A mój-Twój zakwas właśnie się ogrzewa w kuchni...Dziś chlebowy debiut :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wszystkie pozostawione u mnie komentarze! :-)