... a tak na prawdę, to taki prosty, zwykły, na zakwasie, ale zadomowił się u nas w domu na dobre. Hubert nazwał go roboczo obwarzankowym, bo wrzucam do niego sporo wszelakich ziarenek, a to nieodłącznie kojarzy mu się z wizytami na rynku i obowiązkowym, zakupionym samodzielnie, precelkiem. Z przepisu zaczerpniętego od Liski, z moimi drobnymi modyfikacjami. :-)
Biały chleb z ziarenkami
500 g mąki pszennej chlebowej (ale zdarza mi się dodawać trochę pełnoziarnistej)
350 g wody
150 g zakwasu żytniego
1 łyżeczka soli
8 g świeżych drożdży
2 łyżki słonecznika
2 łyżki siemienia lnianego
2 łyżki otrębów pszennych
Wszystkie składniki łączymy (ja zaczynam od zakwasu i wody z drożdżami, a potem dodaję wszystkie sypkie składniki). Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 2 godziny do wyrośnięcia. Przekładamy ciasto do wysmarowanej olejem keksówki. Zostawiamy do wyrośnięcia na kolejne 45-60 minut. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 225 stopni i pieczemy chleb około 30 minut (na dno piekarnika wysypujemy kilka kostek lodu). Studzimy na kratce.
Bardzo fajny chleb na początek, można w ciemno polecać go wszystkim, którzy zaczynają domowe pieczenie, jeden z pierwszych, jakie piekłam :)
OdpowiedzUsuńJa go robię oczywiście bez drożdży (jak i wszystkie chleby zakwasowe) i bez formy, ale to już takie moje fanaberie ;-)
Widać, że chleb smakowity i jak pięknie wyrośnięty! Wszystkiego naj !!! i może w sobotę na małą poranną kawę w m-1? :)
OdpowiedzUsuń