sobota, 22 stycznia 2011
"Samoznikające" Cytrynowe muffinki
Długo szukałam fajnego przepisu na muffinki cytrynowe i ten jest dla mnie w 100% idealny! No, może ma jedną wadę... W ciągu ostatnich trzech dni robiłam je już dwa razy i za każdym razem znikały w tempie ekspresowym. Do tego stopnia, że jedyne zdjęcie, jakie udało mi się zrobić, to to, na którym niemal błagałam Lenkę, żeby przez chwilkę nie zjadała babeczki... Wygrzebany z "Moich Wypieków", minimalnie zmodyfikowany, bo w oryginale autorka zaleca sypnąć jeszcze dwie łyżeczki maku.
Muffiny cytrynowe
170 ml oleju
225 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
190 g cukru pudru
1 jajko
1 białko
150 ml mleka
sok i otarta skórka z 1 cytryny
Przepis idealny w swej prostocie. Jak to z muffinkami bywa, należy wymieszać osobno suche, a osobno mokre składniki. Następnie wlać mokre do suchych i zamieszać łyżką, tak aby się połączyły.
Piec 20-25 min. w temp. 190o
a poniżej mały bonusik - sama słodycz! 100% cukru w cukrze bez pieczenia... :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za wszystkie pozostawione u mnie komentarze! :-)