wtorek, 21 października 2008

Nie taka mama mądra, jak ją malują

No więc Lence się dostało po raz kolejny, bo Hubercik "nie chcący" wpadł na nią z impetem. Poskarżyć się co prawda jeszcze nie umie, więc zapłakała rzewnymi łzami, za co Hubercik wylądował w kącie.
Po odbyciu kary zapodałam mu kazanie, żeby wiedział chłopak, za co odstał swoje, no i spodziewając się mądrej odpowiedzi na koniec, zadałam pytanie:
- Co się teraz mówi?
-Dzień dobry - usłyszałam w odpowiedzi... uff a mnie się głupiej wydawało, że przepraszam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za wszystkie pozostawione u mnie komentarze! :-)