Otóż, w dniu wczorajszym syncio wraz z tatą wyruszyli na męską wyprawę na dworzec kolejowy. Tym samym Hubercik, po raz pierwszy jechał pociągiem i to gdzie!!! Na lotnisko!!! Wrażeń przy tym było co nie miara, bo i ciuchcie i samoloty, czyli to, co kręci prawdziwych mężczyzn. Syncio co prawda trochę "boił się" torów, ale strach dzielnie przezwyciężył i już czeka z niecierpliwością na kolejną przygodę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za wszystkie pozostawione u mnie komentarze! :-)