Myślałam więc, dumałam, szukałam i szperałam i ostatecznie zadecydowałam, że może skusicie się na chlebki pita. W końcu sezon na świeże warzywa właśnie się zaczyna i któż nie schrupałby z chęcią tego placuszka z ulubionymi dodatkami i np. sosem czosnkowym. Taki domowy "kebab" to coś za czym moja rodzinka przepada, każdy pakuje swoje ulubione warzywa i przesmażone na grillowej patelni mięso i gotowe. Dzieciaki są zachwycone możliwością decydowania na temat zawartości własnego talerza, a ja zadowolona, bo zjadają ze smakiem zdrowy obiad.
Mam nadzieję, że Was zachęciłam :-) No a teraz zapraszam na sam przepis. Przyznam szczerze, że korzystałam z niego po raz pierwszy i nie zawiodłam się, więc na stałe został wpisany do mojego zeszytu z przepisami.
Chlebki pita
(źródło: http://kitchensimplicity.com)
1 1/8 szklanka ciepłej wody
1,5 łyżeczki cukru
15 g świeżych drożdży
1 łyżka oliwy
3 szklanki mąki
1 łyżeczka soli
Przygotować zaczyn z drożdży, wody i cukru, odstawić go na 10 min.
Po tym czasie dodać oliwę, sól i 2 szklanki mąki. Wymieszać i dodać
ostatnią szklankę mąki. Zagnieść miękkie, elastyczne ciasto (jeśli
trzeba można podsypać je jeszcze małą ilością mąki, tak, aby ciasto się
nie kleiło. Odstawić ciasto do wyrośnięcia na godzinę. Na lekko
obsypanym mąką blacie uformować ciasto w podłużny wałek i następnie
podzielić je na 8 części. Z poszczególnych kawałków uformować kulki i
umieścić pod wilgotną ściereczką. Kulki po kolei rozwałkować na krążki
(nie mogą być zbyt cienkie). Przykryć je ponownie wilgotną bawełnianą
ścierką, upewniając się, że poszczególne krążki nie przykleją się do
blatu (podsypać mąką) - mała instrukcja do podglądnięcia na stronie, gdzie znalazłam przepis - http://kitchensimplicity.com/homemade-pita-pockets/.
Pozostawić do wyrośnięcia na 30 min. W tym czasie nagrzać piekarnik
do 250 stopni, umieścić partiami na kartce wyłożonej papierem do
pieczenia (ja tego nie zrobiłam przy pierwszej partii i ciasto wrosło w
kratkę :-)). Piec ok 4-5 min, do momentu aż będą zrumienione. Wyjąć z
piekarnika i studzić pod wilgotną ściereczką .
Po ostygnięciu można je przechowywać w woreczku w lodówce przez kilka dni lub zamrozić.
Przed podaniem ponownie odgrzewać przez kilka minut w piekarniku (ale w mniejszej temperaturze) i podawać z dowolnymi dodatkami.